Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/261

Ta strona została przepisana.

nych i czułych ująłem.“ Zdaje się, iż owi recenzenci, do żadnej z tych dwóch kategoryi publiczności nie należeli.
Preludya (Op. 28 i 45), równie jako cztery Impromptus (Op. 29, 36, 51 i 66), charakterem swoim po części skłaniają się ku Nocturnom, szczególniej bogate w modulacye Cis-moll, niestety mało upowszechnione, tudzież Preludium Des-dur (Op 28 nr. 15) i Impromptu Fis-dur (Op. 36), z cudownie pięknym motywem środkowym w tonacyi Cis-noll. Dzieła oznaczone Op. 29 i 51, wkraczają już w sferę Etiudów. Preludia (Op. 28 Nr. 1, 3, 8, 16, 19 i 23) są raczej szkicami pobieżnie rzuconemi, w których kompozytor pomimo szczupłych bardzo ram, niezmiernie zajmujące i cenne obrazki nam przedstawił; kilka z nich, a mianowicie: E-moll i H-moll, są istnemi drogocennemi perłami i wystarczają, aby imię swojego twórcy, jako prawdziwego poety, pozostało nieśmiertelnem na horyzoncie sztuki muzycznej.
Oddzielne i właściwe sobie w szeregu kreacyi Chopina zajmuje miejsce Kołysanka (Berceuse Op. 57). Marzycielska natura jego w tej tak skromnej, jednostajnej i monotonnej formie muzycznej, rozwinęła wieniec obrazków miniaturowego wprawdzie kształtu, lecz mimo to, zachwycających naiwnym wdziękiem swoim.