Valse brillante, Op. 18; Bolero Op. 19; Scherzo, Op. 20; Ballade, Op. 23; Douze Etudes, Op. 25.
Przeważna liczba krytyków fachowych potępiała je stanowczo, odmawiając im często wszelkiej artystycznej wartości; byli i tacy, chociaż w szczupłej liczbie, co śmiało chwalili oryginalność melodyjnych pomysłów, niezwykłe bogactwo harmonii, nowość formy, zamykając oczy na niepraktykowane dotąd palcowanie, nie dające się pogodzić z rutynową tradycyą gry fortepianowej. Otóż to palcowanie, jako niby zachwała i barbarzyńska nowość, tudzież śmiałe, nieprzygotowane harmonijne modulacye, szczególniej atakowane były przez wirtuozów klassycznej szkoły. Fieldi, Moscheles, nie mogli tego Chopinowi nigdy przebaczyć; uważali go na tym punkcie, jako i na punkcie kompozycyi fortepianowych w ogóle, za zbyt rewolucyjnego nowatora. Moscheles studyjując pierwsze utwory naszego artysty, podziwiał wprawdzie jak sam powiada[1] ich oryginalność; w narodowej barwie motywów znajdował wiele wdzięku i nowości, jednak palce jego raz wraz utykały na klawiaturze. A chociaż często dokładał najusilniejszych starań, nigdy przecie trudności palco-
- ↑ Obaczyć „Aus Morchelles Leben“. Leipzig, 1872 r.