iż będąc w przejeździe i przybywszy tam tylko na jeden dzień, nie mógł wcale o tem myśleć, zwłaszcza, że miał zawsze wstręt do publicznych popisów, cóż dopiero w zupełnie nie znanem sobie mieście. Za to chętnie bardzo przestawał z tamtejszymi artystami, szczególniej z Mendelssohnem i Robertem Schumannem. Ten ostatni, wydając podówczas łącznie z Karolem Banck’em, czasopismo muzyczne, był już od roku w piśmiennych z Chopinem stosunkach, Panotka, niegdyś w Lipsku, następnie w Paryżu zamieszkały[1], stał się pośrednikiem pomiędzy Berliozem, Lisztem, Chopinem z jednej, a pomiędzy Schumannem i Banck’em z drugiej strony. On to skłaniał głównie tych młodych paryskich artystów do przesyłania kompozycyi swoich do Lipska, gdzie u Hofmeistra staraniem redaktorów „Neue Zeitschrift für Musik, wydawane były. Tamto utwory Liszta, po raz pierwszy ukazały się na widok publiczny. Zabranie osobistej znajomości pomiędzy Chopinem a Schumannem, nastąpiło teraz dopiero, gdy Mendelssohn przyprowadził z sobą naszego artystę do domu Wiecka, dla posłuchania
- ↑ Panofka Henryk, urodzony 1808 roku w Wrocławiu, był w swoim czasie cenionym skrzypkiem i korrespondentem wielu pism muzycznych.