wzorach sztuki, nieprzychylnie wyrażała się o grze i utworach polskiego wirtuoza.
Drugi i ostatni pobyt Chopina w Niemczech, przypadł w roku następnym 1836. Kuracya marienbadzka była niby podróży pozorem, gdyż cieszył się on podówczas najlepszem zdrowiem, najweselszym humorem; ale właściwie szło tu w gruncie o co innego, co przeważny i stanowczy wpływ mogło było wywrzeć na całe przyszłe jego życie.
Wiadomo już w części, jak się skończyło z pierwszą platoniczną miłością Fryderyka, dla panny Konstancyi Gładkowskiej; ostatecznie wyjście jej za mąż w Warszawie, stłumiło pomału w sercu jego zarzewie tak gorejącym płomieniem niegdyś buchające, a czas boleść z tego powodu doznaną ukoił. Następnie pobyt w Paryżu panny Maryi W., siostry kolegów na pensyi ojca profesora Mikołaja Chopina, a znanej mu jeszcze od dzieciństwa, wzbudził w nim nowe uczucie, tym razem mające niejakie pozory urzeczywistnienia najdroższych Fryderyka nadziei. Przybywszy w po łowie lipca do Marienbadu, zastał tam Maryę z matką i kilku przyjaciół swojej rodziny. Chopin serdecznie rozkochany, widząc, że miłość jego odpłaconą jest wzajemnością, oświadczył się pannie o jej rękę i — został przyjętym.
Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/68
Ta strona została przepisana.