się osobiście do drugiej. Ale rzecz nie jest łatwa do zbadania, im więcej się obserwuje i patrzy, tem więcej uważać się człowiek musi za rozbitka na niezbadanym dotąd oceanie przyrody i przekonywa się, że co chwila z onej półprzeźroczystej fali może wynurzyć się fakt nowy, niweczący wszystko, czego się dociekło w długich, mozolnych badaniach. Ku drugiej teorji skłaniają mnie wyniki badań uczonego z Bordeaux, nazwiskiem Drory, który dowiódł, że gdyby usunąć z ula wszystkie wielkie komórki, matka nie zawaha się złożyć w komórkach robotniczych jaj trutniów, gdy czas na to przyjdzie właściwy, a także na odwrót będzie niosła jaja robotnic w komórki samcze, jeśli nie ma innych do dyspozycji.
Podobne rezultaty dały też badania Fabra, nad osmiami, to jest dzikiemi pszczołami z rodziny gastrilegidów, gdzie stwierdzonem zostało ponad wszelką wątpliwość, że osmia zna naprzód płeć jajka, które zniesie, że oznaczenie jej posiada w swej mocy i dysponuje niem stosownie do miejsca, jakiem rozporządza. Pszczoła ta, nie mogąc miejsca tego zmodyfikować, albowiem jest zupełnie przypadkowe, składa w jedną szczelinę samiczkę, w drugą samca, wedle okoliczności. Nie będę wchodził w szczegóły badań uczonego francuskiego, albowiem są niezwykle drobiazgowe i zaprowadziłyby nas za daleko. Jedna i druga hipo-
Strona:Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/164
Ta strona została skorygowana.