Strona:Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/299

Ta strona została skorygowana.

stawiał i pozostawia dotąd, jeszcze w bartniczej praktyce powszedniej i rutynicznej tylko kolonje słabe, rody wyczerpane, roje drugo- i trzeciorzędne, nie mające zazwyczaj o czem przezimować, dając im dla podtrzymania życia resztki najgorszego miodu, by od biedy skompletować nędzne ich zapasy.
Rezultatem takiej gospodarki musiało być oczywiście osłabienie energji całego gatunku, a tendencja nadmiernego roju rozwinęła się i utrwaliła dziedzicznie, tak, że dzisiaj wszystkie niemal pszczoły nasze, zwłaszcza czarne, roją się nadmiernie. Od kilku zaledwo lat wprowadzono do apikultury nowe metody, mianowicie ruchome ramki i plastry i rozpoczęto systematyczne zwalczanie owych dawnych, niebezpiecznych nawyczek bartniczych. Jeśli zwrócimy uwagę na to, z jaką szybkością i jak korzystnie oddziaływa dobór sztuczny na większość naszych zwierząt domowych, na woły, psy, owce, konie, gołębie i wszystkie inne, możemy się spodziewać, że niezadługo będziemy posiadali rasę pszczół, która zrezygnuje całkiem z naturalnego roju, a zwróci całą swą usilność ku gromadzeniu miodu i pyłku.

XV.

— Czyż jednak — spyta ktoś — inteligencja uświadamiająca sobie lepiej cel współżycia w ulu