Strona:Maurycy Maeterlinck - Aglawena i Selizetta.djvu/11

Ta strona została przepisana.

Niech więc spełnia swoję rolę piękna w stosunku
do duszy ludzkiej! Niech roztacza, jak to powiada autor przy innej okoliczności, „tyle piękna w nas i dookoła nas, by nie zostało już całkiem miejsca na ból i nieszczęście; a gdyby one mimo to wszystko zapragnęły się wcisnąć, niech same staną się pierwej pięknemi, zanim do drzwi naszych zastukać się ośmielą.”
Niech pełni tę rolę przez chwilę przynajmniej uroku, jaki książka pozostawia...