Strona:Maurycy Maeterlinck - Aglawena i Selizetta.djvu/78

Ta strona została przepisana.

Aglawena. To ty, Selizetto, stajesz się najpiękniejszą...
Selizetta. Och! to przychodzi tak łatwo, Aglaweno, gdy wie.,. Ale czy nie widzisz, że Yssalina się niecierpliwi i ciągnie mnie za rękę?.. Żegnam cię, moja Aglaweno, zobaczysz mnie później..

( Wychodzi wraz z małą Yssaliną i słychać, jak śpiewa, oddalając się stopniowo).

Lecz gdy wrócił znów,
(Jakiż z lampą kram!...)
Lecz gdy wrócił znów,
Inna była tam...
I ujrzałam.. ach! ach!

(Śpiew urywa się nagle i Aglawena wychodzi).


SCENA VII.
Na szczycie wieży.
( Wchodzi Selizetta i mała Yssalina).

Selizetta. A teraz już czas, moja mała Yssalino; już nie zejdę, aby się uśmiechnąć jeszcze raz do nich... Zimno na wieży i wiatr północny każę tego wieczoru lśnić falom morskim... Nie widać już kwiatów, nie słychać już ludzi, i wszystko daleko smutniejsze, niż zrana...
Yssalina. A ptak? Gdzie on jest, siostrzyczko?
Selizetta. Trzeba czekać, by słońce zeszło na samo dno morza, i aby wszelka światłość zginęła na wi-