tragizmu i siły przez czas pięć razy dłuższy. Otóż w porównaniu z „Królem Learem“ najdłuższe tragedje greckie są jeno jednoaktówkami.
Przyrównywając go do „Hamleta“, spostrzeżemy może, iż myśl zasadnicza jest mniej aktywna, nie tak ostro występuje, jest mniej głęboka, wzruszająca i prorocza. Wzamian, o ileż energiczniej tryska życie utworu, o ileż jest on zwartszy i o ileż silniej się narzuca widzowi? Pewne blaski i półświatła na terasie Elsinory rzucają najniedostępniejsze głębie na chwilę przedziwną poświatę, podobną do łuny słońc zagrobnych, tutaj jednak słupy ogniste, zwieńczone pióropuszami dymu prześwietlają noc stale i jednolicie. Temat jest prostszy, ogólniejszy i normalniej ludzki, zabarwienie bardziej monotonne, ale za to posiada nierównie większy majestat, dostojniejszą harmonję, intensywność trwalszą i rozleglejszą, liryzm bezwzględniej przeprowadzony, bujniejszy i bardziej czarujący, a mimo to naturalniejszy, bliższy codziennej rzeczywistości i łatwiej wzruszający, bowiem nie wynika z myśli, ale z namiętności. Liryzm ten wcielony jest w sytuację coprawda niepowszednią, ale możliwą i ogólniejszą, nie stwarza metafizycznego bohatera Hamleta, ale oddziaływa bezpośrednio na pry-
Strona:Maurycy Maeterlinck - Inteligencja kwiatów.djvu/169
Ta strona została przepisana.