nianka, zwana też mniszą bródką. Nie posiada ona liści, a zaledwo łodyga jej dosięgła kilku centymetrów długości, kanianka zrywa wszelką łączność z korzeniem swoim i owija się wokół upatrzonej ofiary, wpijając w nią swe ssawki. Odtąd żyje wyłącznie kosztem swego życiodawcy. Daremnąby było rzeczą chcieć zmylić jej czujną baczność, nie zgodzi się na żadne podłoże, które jej nie odpowiada i odbędzie raczej długą wędrówkę, by znaleźć łodygę konopi, chmielu, lucerny lub lnu, które odpowiadają jej gustom i usposobieniu.
Cuscuta zwraca uwagę naszą na rośliny pnące, odznaczające się obyczajami szczególnemi i o nich to trzeba tu słów parę powiedzieć. Każdy z nas, kto żył potrochu bodaj na wsi, miał niejednokrotnie sposobność podziwiać instynkt, czy coś w rodzaju spostrzegania wzrokowego, przy pomocy którego witki chwytne, czyli wąsy winorośli lub powoju kierują się ku podporze. Może nią być nawet rękojeść łopaty lub motyki, opartej o mur. Przesuńmy to narzędzie, a nazajutrz spostrzeżemy, że wąsy odwróciły się w inną stronę i znalazły poszukiwany przedmiot. Mnóstwo obserwacyj odnośnych i doświadczeń tego rodzaju znajdziemy w pracy A. Schoppenhauera, p. t.: „Uber den Willen in der Natur“, w rozdziale trak-
Strona:Maurycy Maeterlinck - Inteligencja kwiatów.djvu/28
Ta strona została skorygowana.