chwilach, z jak zjednoczoną mocą wszystkie dusze podziwiają i jak najsłabsza nawet z poza swych krat więziennych raduje się ze słowa, które jako podobne sobie poznała? Zmartwychwstają nagle w swej pierwotnej i normalnej atmosferze, a gdybyście mieli słuch aniołów, usłyszelibyście z pewnością potężny szmer uznania w państwie dziwnej światłości, kędy one żyją wspólnie. Czy nie sądzicie, że gdyby podobne słowo powiedziane było co wieczór, kiedy się schodzą, — najbojaźliwsze dusze śmielej a ludzie prawdziwiejby żyli? Słowo takie nawet nie musi być powtarzane. Zaszło coś poważnego,co zostawiło bardzo głębokie ślady. Dusza, która wyrzekła to słowo, każdego wieczora poznana będzie od sióstr swoich i sama jej obecność odtąd jakąś wzniosłość rozpościerać będzie na najbardziej nieznaczące rozmowy. W każdym razie zaszła jakaś zmiana, której nie można bliżej określić. Rzeczy podrzędnej sfery nie będą miały więcej tej samej wyłącznej siły, a przerażone dusze wiedzą, że jest jakieś miejsce schronienia.
Jest to zupełnie pewne, że pierwotne i naturalne stosunki dusz wzajemne są stosunkami piękności. Piękność jest jedyną mową dusz naszych. Nie rozumieją żadnej innej. Nie mają innego życia; niczego innego nie zdołają
Strona:Maurycy Maeterlinck - Piękność wewnętrzna i Życie głębokie.djvu/13
Ta strona została uwierzytelniona.
11
Piękność wewnętrzna.