Strona:Maurycy Maeterlinck - Piękność wewnętrzna i Życie głębokie.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.
5
Piękność wewnętrzna.

tą świądomością nabytą i nieustanną niejako jej pomódz.
Oto punkt wyjścia filozofii Maeterlinka, z którego snuje się dalej złotolita nić poezyi życia.
Piękno, do którego tęskni dusza, nie jest zatem w życiu martwem. To jest piękno żywe, ożywiające, czekające każdej chwili na ożywienie. Jest zarazem ideałem w szlachetności swej niedoścignionym, i zarazem przepaja każdy ruch duszy. Wszędzie da się dotknąć, wszędzie znaleźć.
Ono jedyne, to piękno, uszlachetniając duszę, podnosi ją na wyżyny, ponad pospolitą codzienność, i przez to ono jedno daje duszy człowieka szczęśliwość. Uznanie duszy i piękna to jedyna droga do uszlachetnienia wzajemnych ludzkich stosunków, które bez tego są brutalne lub banalne i niezmiernie nizkie. »Czemu« — mówi Maeterlink — »nie macie się zdobyć: na nizkie pytanie dać szlachetną odpowiedź?« Ona po kilkudziesięciu latach jeszcze plon wyda. »Nawet najniżej stojącym, nawet najnędzniejszym, nie odważyłem się nigdy dać jakiejś brzydkiej albo pospolitej odpowiedzi.«
Więc żeby pozyskać tę piękność wewnętrzną, trzeba uznać w drugim duszę, zdolną do piękna.
U szczytu tej poezyi życia, którą Maeterlink snuje, wznosi się miłość. Miłość ekstatyczna, sama będąca najwyższą pięknością, niezmiernie przytem głęboka. »Tak kochać — znaczy wszystko, co piękne na ziemi, w niebie i w duszy, przyzwać na wielkie święto miłości.« »Tak kochać — znaczy wszystkich otaczających podnosić w sobie na wyżyny, kędy nie mogą już błądzić, na wyżyny, z których nizkie czyny na ziemię spadają i nieświadomie wydają z siebie kosztowną perłę duszy.«
A takie życie, wyczarowane z ciągłego poczucia duszy, piękności i miłości, — to »życie głębokie« —