Strona:Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu/30

Ta strona została przepisana.

dania listów i przemówień. Dopiero w końcu r. 1345 wrócił do Prowancji i mieszkał naprzemian w Avignonie i w Yaucluse. Mimo wyraźnego przywiązania do tych stron, Petrarka zawsze czuł się Włochem i gorąco ojczyznę miłował. I on, jak niegdyś Dante, widział ratunek upadłej państwowo ojczyzny w połączeniu pod jednem berłem. Tym upatrzonym przez niego monarchą był Robert, król Neapolu. Po jego śmierci (1343) Petrarka popierał słowem i piórem wyprawę cesarza Ka¬ rola IV do Rzymu (1354). Zabierał tez głos w sprawie wojny, toczącej się między Wenecją a Genuą, wzywając do zaprzestania bratobójczej walki. Zresztą wyrazem szczerego patrjotyzmu jest jego sławna kancona: «Italia mia...»
Gdy w r. 1348 umarła Laura i opiekun poety, kardynał Giovanni Colonna, Petrarka zdecydował się opuścić Prowancję i przeniósł się do Medjolanu, gdzie go zapraszała książęca rodzina Viscontich. Książęta wspaniale wynagradzali go za podróże dyplomatyczne i układane przez niego pisma. Petrarka kupił sobie na wsi piękną willę i tam spędził lat osiem (1353—1361), często zaglądając do Medjolanu. Wykończył wówczas dawno rozpoczęte dzieło «Bucolicum carmen» (1357).
Petrarka był na pozór człowiekiem szczęśliwym, gdy tymczasem pisma jego pełne są żalów i rozgoryczenia. Usposobienie miał melancholijne i drażliwe, oraz jakiś niepokój wewnętrzny, który go skłaniał do częstych zmian miejsca pobytu. Jego brak równowagi moralnej przypomina typy literackie z epoki romantyzmu. Powodem tego niepokoju i rozżalenia był zapewne rozdźwięk między pogańskim duchem klasycyzmu, wielbiącym uciechy doczesne i piękno cielesne — a duchem średniowiecza, który żył w nim z całą potęgą swych tradycyj religijnych i moralnych. Od czterdziestego roku życia rozwija się w Petrarce dążenie do ideałów nadziemskich i ascezy, podsycane jeszcze lekturą pism św. Augustyna. Wyrazem tego zmagania się wewnętrznego jest najpierw dziełko «De contemptu mundi» (1343), a następnie kilka innych pism ascetycznych. Przypadają one już na starsze lata poety. Z wiekiem powiększała się też jego drażliwość. Nie znosił krytyki. Z błahego powodu ogłosił napastliwe pismo polemiczne «De sui ipsius et multorum aliorum ignorantia» (1366). Ciekawe w niem jest stanowisko autora: pogardza nauką średniowieczną, lekceważy autorytet Arystotelesa, a wyższość przyznaje Platonowi, którego zresztą musiał znać bardzo niedokładnie.
W r. 1361 Petrarka opuścił Medjolan z powodu wojny i moru; pojechał do Padwy, następnie do Wenecji, gdzie rząd ofiarował mu pałac na dożywotnie mieszkanie i otaczał najwyższemi zaszczytami. Po kilku latach, ze względu na zdrowie, poeta kupił posiadłość niedaleko Padwy, w miasteczku Arqua, gdzie zamieszkał z córką i zięciem. Tam też zmarł, przeżywszy 70 lat. Jego cenna bibljoteka uległa rozproszeniu, choć za życia jeszcze zapisał ją Wenecji.
Pracując całe życie nad utrwaleniem swej sławy, Petrarka był przekonany, że zapewni ją sobie łacińskim poematem epickim «Africa» (1342). Składa się on z dziewięciu pieśni, pisanych heksametrem łacińskim; prawdopodobnie był dłuższy, bo po czwartej pieśni wyczuwa się znaczną lukę. Treścią poematu jest druga wojna punicka. Opowieść zaczyna się od chwili, gdy Scypjon, pobiwszy Kartagińczyków w Hiszpanji, postanawia przejść do Afryki, a kończy się na triumfalnym powrocie zwycięskiego wodza do Rzymu. Epizodycznie (sen Scypjona) ukazują się cienie sławnych Rzymian, a ojciec Scypjona przepowiada przyszłą sławę wiecznego miasta. Petrarka traktuje z całym pietyzmem wiadomości, przekazane przez