rował sam Kuźma, zapalony zwolennik Platona. Przy Kuźmie żył Ficino lat 12, a Wawrzyńcowi towarzyszył przez cały czas jego rządów. Z powołania był księdzem, z zamiłowania filozofem i filologiem-humanistą. Jako ksiądz, zasłużył się dobremi kazaniami; jako humanista, oddał całe życie pracy nad pismami Platona i nowoplatoników. Przełożył najpierw pisma tychże na łacinę, a następnie wszystkie dzieła Platona, opatrując przekład obszernym komentarzem. Z oryginalnych dzieł Ficina najważniejsze: «Theologia platonica de immortalitate animarum», które można uważać za wykład jego własnej filozofji. Pierwszym i głównym jej pewnikiem jest nieśmiertelność duszy. Zapomocą licznych dowodów wykazuje Ficino powinowactwo duszy z Bogiem i jej wyższość nad ciałem. Natura ludzka, pomimo skażenia i przewrotności, posiada w głębi jakiś popęd ku dobru i ku rzeczom wiecznym; ten popęd wznosi ją do jej pierwotnej ojczyzny, do której kiedyś powróci. Oprócz dusz jednostkowych istnieje we wszechświecie duch Boży, który wszystko obejmuje i przenika, a najpełniej żyje i jaśnieje w człowieku. Filozof florencki starał się pogodzić pewne poglądy Platona z nauką kościoła chrześcijańskiego; to też jego filozofja różniła się od czystego platonizmu, w którym on sam widział tylko filozofję pogańską z przebłyskami prawd wiekuistych. Poglądy swe rozpowszechniał zapomocą dzieł i listów, prowadząc korespondencję z uczonymi różnych krajów. Zostało po nim 12 ksiąg listów z lat 1474—1494. Pomimo mistycznego kierunku własnej filozofji Ficino był człowiekiem towarzyskim i dobrym nauczycielem. Koło r. 1480 skupiło się przy nim grono zdolniejszych uczniów i zwolenników, którzy rozprawiali o sztuce, poezji i filozofji. Zebrania odbywały się w zamiejskiej willi z ogrodem, którą Ficino posiadał blisko Florencji. Filozof widział w tem odnowienie starożytnej Akademji z jej dysputami i obrzędami (uroczyste rocznice, dziewięciu uczestników); ale współcześni uważali to tylko za jedno z prywatnych ugrupowań, które wśród ludzi uczonych weszły już w zwyczaj. Dopiero potomność nadała tym zebraniom nazwę Akademji platońskiej.
Skoro mowa o humanistach i filozofach, trudno pominąć ich najlepszego opiekuna i dobroczyńcę, Kuźmę Medyceusza (Cosimo de’Medici, 1389—1464). Był on pierwszym głośnym przedstawicielem rodu Medyceuszów, który tak bardzo zasłużył się w dziejach kultury włoskiej. Syn bogatego kupca, otrzymał doskonałe wykształcenie i częste odbywał podróże do obcych krajów. Był to człowiek poważny, twardy i bezwzględny. W jego stosunku do sztuk i nauk widać raczej surową powagę, niż chęć rozrywki. Najwięcej uwagi poświęcał architekturze i dużo budował. Ambicją jego było też stworzenie wielkiej bibljoteki, złożonej z wartościowych rękopisów. Na jego koszt kilkudziesięciu kopistów przepisywało przez dwa lata księgi stare i rzadkie dla tej bibljoteki. Zbiór jego, wzbogacany ciągle przez zakupy, został w rodzinie Medyceuszów i stał się podstawą sławnej dziś bibljoteki florenckiej: «Biblioteca Laurenziana». Jako człowiek surowy i poważny, Kuźma poezją mało się zajmował, ale filozofją i naukami chętnie. Jeszcze jako starzec schorowany lubił czytać Platona. Otaczał się uczonymi, udzielał im gościny w swych pałacach i ogrodach i cieszył się, gdy mógł w ich gronie zabrać głos w uczonej rozmowie. Dzięki jego zachęcie i poparciu, Ficino przetłumaczył całego Platona na łacinę.
Lorenzo de’Medici (Wawrzyniec Medyceusz, zwany Wspaniałym — il Magnifico, 1449—1492) był wnukiem Kuźmy Medyceusza. Zamiłowania literackie
Strona:Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu/48
Ta strona została skorygowana.