Strona:Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu/68

Ta strona została przepisana.

naśladowanie Wergiljusza; miała to być przecież epopeja klasyczna w formie, a chrześcijańska w treści.
Niewątpliwe zalety literackie wykazał Vida w poematach dydaktycznych. Jego «Scacchia ludus» jest zręcznym wykładem gry w szachy, pod postacią partji, rozegranej między Apollinem a Merkurym. «Bombices» to znów poemat o hodowli jedwabników. Ze względu na rozpowszechnienie i wpływ, najważniejszy jest jego wierszowany traktat o poezji epickiej: «Poeticorum libri III»; idealnym wzorem, poddanym tu analizie formalnej, była «Eneida» Wergiljusza.
Nastała wówczas moda na poematy dydaktyczne. Uczony lekarz z Werony, Girolamo Fracastoro ogłosił wierszowaną rozprawę: «Syphilis sive de morbo gallico» (1530); w pięknej klasycznej łacinie opisuje objawy choroby i środki na nią, a także wtrąca malownicze epizody i fikcje mitologiczne. Najpoważniejszym, a może i najgłębszym umysłem był Pier Angelo Manzolli, znany pod pseudonimem Marcellus Palingenius. Jego «Zodiacus vitae» (1535), poemat filozoficznomoralny w dwunastu księgach, ma cechę przeważnie średniowieczną, zarówno pod względem źródeł, jak i sposobu wykładu przez alegorje i symbole. Zebrane tu są nauki moralne i wskazówki praktyczne, prowadzące do rozumnego i spokojnego życia. Wykład obfituje w przykłady z obyczajów różnych sfer i zawodów, które przedstawione są często w satyrycznem świetle. W tem właśnie ujawnia się umysł autora niezależny i śmiały. Pisywano też poematy dydaktyczne po włosku. Wymieniony już wyżej Luigi Alamanni wydał «La Coltivazione» (1541—1546) w sześciu księgach wierszem, o zajęciach rolniczych i uprawie ogrodu. Ponieważ autor lubił wieś i podróżował wiele, przeto suchy dydaktyzm tematu nabiera świeżych barw dzięki osobistym wspomnieniom i obserwacjom.
Z poetów włoskich pierwszej połowy XVI w. najstarszy był wiekiem i obok Ariosta największej zażywał powagi kardynał Pietro Bembo (1470—1547). Z pochodzenia szlachcic wenecki, uczył się w greckiej szkole w Mesynie, potem lat parę mieszkał w Ferrarze, wprowadzony na dwór przez ojca, przedstawiciela Respubliki Weneckiej. Licząc około czterdziestki, spędził sześć lat w Urbino na dworze, który rywalizował z Ferrarą pod względem kultury towarzyskiej. Od r. 1513 za Leona X wchodzi na służbę Stolicy Apostolskiej, jako sekretarz papieski i dyplomata. Ale już po siedmiu latach opuścił Rzym, aby zamieszkać w swoim dworku wiejskim blisko Padwy i oddać się umiłowanym studjom. Prawdziwy humanista z epoki odrodzenia, zbierał księgi, rękopisy, posągi i różne starożytności. Wdzięczna Wenecja, w uznaniu jego zasług naukowych, mianowała go historjografem Respubliki i kustoszem Bibljoteki San Marco. Gdy w r. 1539 papież uczynił go kardynałem, przyjął święcenia kapłańskie i przeniósł się do Rzymu, gdzie przeżył ostatnie osiem lat. Pietro Bembo zasłużył na dobrą pamięć jako poeta, krytyk i historyk, humanista o rozległej kulturze i głębszym umyśle. Z młodszych lat pochodzą jego «Stanze» (1507), pisane na cześć księżny Urbinu; utwór to dworski miernej wartości. Ważne natomiast znaczenie ma jego zbiór poezyj lirycznych, «Le Rime» (1530), stanowi bowiem wyraz nowego w liryce zwrotu, któremu Bembo przodował. Zrazu był zwolennikiem poezji dworskiej i stosował się do panujących gustów; ale zostawszy sekretarzem papieskim, zaczął poprawiać swe dawne utwory i pisać nowe według odmiennego pojęcia sztuki. Został zwolennikiem czystego petrarkizmu. Zerwał z formami pochodzenia ludowego (frottola, strambotto, villanella), które stały się od pewnego czasu manierą całej