Strona:Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu/69

Ta strona została przepisana.

grupy poetów dworskich. Szlachetnym formom liryki, wykształconym przez Dantego i Petrarkę, groziło wyparcie przez śpiewki, wzorowane na chłopskich wyrwasach. Wrócił więc Bembo do poezji arystokratycznej, do nieskazitelnej formy sonetu, kancony i sestyny, pilnując przytem czystości mowy, znieprawionej przez naleciałości narzeczy ludowych. Natchnionym poetą Bembo nie był nigdy, ale jako pracowity wierszopis dał doskonałe naśladowania Petrarki i w ten sposób lirykę, schodzącą na bezdroża, zwrócił do starych, czystych źródeł.
Czystości poezji pilnował gorliwie i pod względem języka. Poświęcił temu całą rozprawę: «Prose della volgar lingua» (1525). Rzecz składa się z trzech ksiąg, pisanych w formie dialogu, niby rzeczywiste rozmowy, prowadzone w roku 1502 w domu prywatnym. W księdze pierwszej, po krótkiej historji języka włoskiego, autor dowodzi wyższości narzecza florenckiego nad innemi, jednakże nie stawia za wzór mowy żywej, ale ten język literacki, którym pisali Petrarka i Boccaccio. W księdze drugiej omawia styl, wersyfikację oraz dobór i układ wyrazów; i tu znów okazuje się entuzjastycznym wielbicielem Petrarki, którego stawia nawet ponad Dantem. Księga trzecia poświęcona jest regułom gramatycznym. Rozprawa Bemba miała znaczenie doniosłe w dziejach włoskiego języka literackiego. Ustalała go jako język martwy, na podobieństwo łaciny klasycznej, sprowadzając pracę pisarską do naśladowania kilku wzorowych stylistów z XIV w. To stanowisko, groźne dla swobodnego rozwoju języka, zostawało w zgodzie z ówczesnemi poglądami humanistów, którzy widzieli jedyną drogę pewną w naśladowaniu dawnych pisarzy klasycznych. Jak Cycero stał się dla latynistów wzorem stylu i języka łacińskiego, tak Petrarka i Boccaccio zostali niezmiennym wzorem włoskiego języka literackiego, naprzekór żywej mowie, która zawsze nosiła cechy miejscowych narzeczy.
Ulubioną w czasach odrodzenia, platońską formę dialogów ma dziełko Bemba «Gli Asolani» (1505). Nazwa pochodzi od zamku Asolo, gdzie rezydowała królowa Cypru, sławna z piękności Katarzyna Cornaro. Rozmowy, rzekomo na tym zamku prowadzone, przeplatane są deklamacją kilku kancon Petrarki. Jedynym przedmiotem tych rozmów jest miłość i jej wpływ na życie ludzkie, wpływ zbawienny lub szkodliwy, zależnie od warunków i rodzaju miłości. Jeden z młodzieńców powtarza na zakończenie nauki mądrego pustelnika: prawdziwa miłość jest pragnieniem Boga i piękna wiekuistego, którego piękno ziemskie jest słabym odblaskiem. Bembo rozwija tu wprawdzie teorję platońską, lecz formą swych dialogów nie zdołał dorównać sztuce ateńskiego mędrca.
Jako historyk, Piętro Bembo ma większe znaczenie w nauce, niż w literaturze. Jego «Historia veneta», obejmująca dzieje Respubliki od r. 1487 do 1513, posiada niewątpliwe zalety pod względem rzeczowym, lecz autor nie potrafił do wykładu zastosować właściwego stylu, którego mistrzem niezrównanym był wówczas Machjawel.