Strona:Miłość artysty- Szopen i pani Sand.djvu/147

Ta strona została uwierzytelniona.



AGONJA.
(1847—1849)


Dzieje ostatnich dwóch lat właściwego już umierania Szopena nie należą do zakresu tej ksiąki. Możemy je tylko ogarnąć pobieżnie.
Chory już ciężko, dźwiga się Szopen swym szkieletem żołnierza i 16 lutego 1848 urządza swój koncert łabędzi w Paryżu. Wzbudza entuzjazm niesłychany śród najwykwintniejszej publiczności.
Po rewolucji 1848 jedzie z oddaną sobie bogatą i wysokiego rodu uczenicą, Szkotką, panną Stirling[1], do Anglji. Chce trochę zarobić koncertami, gdyż nie ma żadnych zasobów materjalnych. Objeżdża z nią, począwszy od Londynu, z wielkim już wysiłkiem, kilka miast i zamków lordowskich, wszędy wzbudzając zachwyt swą grą i osobą. Gra przed królową angielską.

Po tym ostatnim śpiewie łabędzim, w lutym 1849 wraca do Paryża.

  1. Ogłoszona niedawno książka Ganche’a, p. t. Dans le souvenir de F. Chopin, umieszcza korespondencję panny Stirling, z której widać, jakim kultem, prawdziwie religijnym, otaczała postać Szopena za życia, i po śmierci grób jego, przez nią właściwie pomnikiem ozdobiony.