Strona:Michał Arct - O rycerzu Giewoncie.pdf/17

Ta strona została uwierzytelniona.

Zaśmiał się Otto, wypił znów,
Lecz wraca myśl uparta.
— Przez zbiry to wątpliwy łów,
Nie zmogęż go, do czarta!

Hej, djable bracie, radę daj,
Jak pozbyć się szubrawca?
Obronić jak cesarza kraj,
Bo on to złego sprawca!

Hej, djable bracie, poradź mi,
Gdzie szukać nań sposobu?
Myśl ta noc nocą mi się śni
I pędzi mnie do grobu!

A wtem się rozśmiał, rozśmiał w głos,
Aż echo dziko bieży.
Chwycił ładowny złotem trzos
I wybiegł szybko z wieży.



VIII.

Szumem konarów wicher grał,
I trzaskiem drzew łamanych;
Walą się złomy wielkich skał,
Gromami rozbijanych.

Błyskawic blask, piorunów huk!
Szaleje burza dziko.
Z brzegów wybiegły wody strug,
Z zagłady mknąc muzyką!

Duch burzy zda się z szału wściekł,
Wciąż pędzi nowe chmury,
W płaszczu na wyżni wstąpił brzeg
I patrzy wdal ponury!