kryminału, gdzie przesiedziałem rok cały. Był to rodzaj rekolekcyi duchowych, po których wydostawszy się na wolność, dokończyłem zaczętéj w więzieniu powieści „Starzy i Młodzi“, która w r. 1866 wyszła w Lipsku, także pod pseudoninem Elpidona, a następnie wyjechałem do Warszawy, z myślą stałego mieszkania i pracowania na literackiém polu. Ale jak krowa przeniesiona na inne miejsce traci mleko chwilowo, tak i u mnie produkcya literacka zmalała, zeszła prawie do zera i tęsknota wypędziła mnie z Warszawy do Krakowa. Tu rozpocząłem do spółki z Alfredem Szczepańskim wydawnictwo pisma dla kobiet „Kalina“, które dawało nam dużo zajęcia, ale mało dochodu i zadowolenia.
Po dwóch latach uważaliśmy za konieczne pismo to odstąpić innemu wydawcy, który je pogrzebał, a ja zawiesiłem się potém przy dzienniku krakowskim „Kraj“ jako kronikarz tygodniowy, pisując zarazem powieści „Błyszczące nędze,“ „Sabina,“ „O kawał ziemi,“ drukowane w „Kraju“ między 1870—73. — „Zydówka,“ Warszawa 1871. „Romans bez miłości,“ („Tygodnik ilustrowany“ 1871), „Siostrzenica ks. proboszcza“ („Tygodnik wielkopolski“ 1872)
Strona:Michał Bałucki. Szkic literacki.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.