Ta strona została uwierzytelniona.
Te łzy jako deszcz na wiosnę ziemi,
Twoja siostra nieraz łzy takiemi
Mnie zlewała — dobrze mi w téj było —
Ona teraz pod chłodną mogiłą —
Wszak umarła? prawda?
(wchodzi Stach z Tereską.)
MATKA.
Och kochana!
Śpi w mogile w chłodnéj pogrzebana
Nad mogiłą wierzba się kołysze.
TERESKA (lecąc naprzód).
Gdzie tu matka, Stachu? — matkę słyszę —
Matko! matko!
MATKA (patrzy w nich szklanemi oczyma i mówi daléj).
Po nad wierzbą dusza jéj skrzydlata
Gołąbeczkiem białym lata — lata.