Ta strona została uwierzytelniona.
TERESKA.
To ja, matko miła!
Jeźliś pamięć twych dzieci straciła,
To me ślepe oczy — znak, co smuci,
I płacz — niech ci matko pamięć wróci.
MATKA (do siebie).
I czemuż ci ludzie — Panno święta!
Skowyczą koło mnie jak szczenięta?
STACH (zbliża się).
My cię matko musieli porzucić,
Lecz nas nie klnij, i przestań się smucić,
Dziś wracamy, by ci stare lata
Słodzić matko, by rodzinna chata
Była naszą — strasznym rozhoworem
Skończę sprawę z ojczymem — toporem —
(pokazując jéj)
Tym błyszczącym, ostrym.