Ta strona została uwierzytelniona.
HYSIA.
A może wy głodni? jeść wam trzeba?
Władziu! idź im przynieś z domu chleba.
(Władzio odchodzi i za chwilę wraca z chlebem.)
STACH.
Niechże tobie, maleńka dziecino,
Mlekiem, miodem późne dni opłyną,
Za twe serce dobre — niech te bóle,
Co u twojéj matki śpią na czole
Jako ciernie — ciebie nie okrwawią.
WŁADZIO (do matki).
Co oni nam mówią?
MATKA.
Błogosławią.
BARON (zbliżając się ze szkiełkiem w oku).
A na honor, że grupa nielada —