Każda radość musi zmęczyć i przesycić — nawet miłość unuży serce, gdy ją posiadamy bez przeszkód, bez trudu. Człowiek potrzebuje walki, jednostajność jest mu męką. Gdyby na świecie zapanował spokój i szczęście, gdyby niebo było bez chmur i bez nocy, życie bez burz i strapień, człowiekby umarł z nudów.
Małżonkowie nie mieli obawy takiéj śmierci. Przybycie trzeciego człowieka zaniepokoiło trochę ich ciche szczęście — teraz już nie każda chwila należała do nich, nie zawsze mogli być sam na sam, pieścić się. Te małe przeszkody były pikującą zaprawą — Juljan przydał się jak pieprz w rosole. Człowiek towarzyski i oczytany bawił ich rozmową i opowiadaniem — młoda pani słuchała go z zajęciem. Wyglądał już całkiem inaczéj jak wtedy, gdy przybył; trochę wygód, kilkanaście łokci sukna przemieniły włóczęgę w Warszawskiego salonowca; w ruchach miał swobodę i ujmującą elegancję. W domu było z nim bardzo przyjemnie i wesoło, tak dalece, że kiedy raz wyjechał gdzieś na dni