do jedenastej. Trzy godziny nam zleciały przy tem, jakby z bicza trzasł. Ale bo też gra nie tak marudnie i stękająco, jak świętej pamięci Wojtuś. To, panie, życie aż tryska, a przytem rozmowna, umie zawsze coś wesołego powiedzieć.Jak z nią rozmawiam, to zdaje mi się, że przynajmniej o dziesięć lat odmłodniałem, jak mnie żywego widzisz!
Szereg pochwał, które oddawał swojej kuzynce, przerwało wejście jej samej. Panienka mogła mieć około lat dziewiętnastu, dwudziestu. Wysmukła, zgrabna, co w czarnej sukni skromnej a gustownej jeszcze się lepiej uwydatniało. Twarzyczka była wistocie piękna, okolona bujnemi, ciemnemi włosami, noseczek trochę zadarty, a oczy czarne, żywe i rozumne. Nie przesadził pan Jacek, mówiąc, że życie tryskało z niej; pomimo powagi, w jaką smutek i żałoba ją przybrały, znać było w tych oczach zasoby życia, energii i wesołość. Skinęła poważnie z nieopisanym wdziękiem i, gracyą głową, gdy pan Jacek mnie przedstawił, i oznajmiła wyraźnie, że jakaś pani czeka na niego w saloniku. — Pan Jacek nie wiedział co ze mną zrobić; — zabrać do saloniku, gdzie owa pani — z interesem na niego czekała, nie można było, a z siostrzeniczką nie miał — jakoś ochoty mnie zostawiać. Dla formy przecież prosił’ mnie, abym się zatrzymał i został na obiedzie, ale że niezbyt gorąco zapraszał, a ja nie miałem interesu zostawać dłużej, więc pożegnałem go, obiecując przyjść innym razem nadłużej.
Nieprędko jednak mogłem spełnić obietnicę, bo zmuszony byłem wyjechać na wieś. Z listów mojego kolegi, który był także lokatorem w kamienicy pana Jacka, dowiedziałem się, że pan Jacek jest znowu w trakcie żenienia się i to z kuzynką swoją. — Nie zadziwiła mnie bardzo ta wiadomość. — Nie dziwiło mnie także, iż panienka uboga, bez rodziny i opieki, zdecydowała się oddać rękę sześćdziesięcioletniemu kochankowi. Przykładów podobnych nie brak w historyi małżeństw. Ciekawy tylko byłem. czy pan Jacek w ostatniej chwili nie wyszuka znowu jakiego „ale“,
Strona:Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu/221
Ta strona została przepisana.