rodzaj ogniw w łańcuchu rozwoju, przez który przechodziło życie pszczół, zanim osiągnęło dzisiejszą postać. Przyjrzyjmy się kilku tym ogniwom!
Żyją u nas pszczoły nie tworzące licznych skupień, samotnice, które kopią w ziemi małe dołki lub też w inny sposób budują osobne skromne komórki, do których dają nieco miodu i pyłku kwiatowego. Do takiej osobnej komory samica składa jedno jajko, potem ją zamyka i pozostawia swemu losowi. Za jakiś czas wychodzi z niej młoda pszczoła, która jest w stanie (po spotkaniu się z samcem) tak samo składać jajka do samotnych komór, jak to czyniła jej matka. Nasza miesierka (Megachile) lub murarka (Osmia) tak pustelniczy żywot swój pędzą.
Małe, lecz bardzo ruchliwe pszczoły z rodzaju Halictus, które zamieszkują urwiska ziemne lub gliniaste, już okazują pewne zaczątki życia gromadnego. Wprawdzie każda samica buduje osobne komórki w ziemi dla potomstwa, lecz po kilka samic zakłada budowle w bliskości i przy wspólnym wywodzie (ryc. 10). Jest tu więc już pewna wspólność życia kilku osobników, ale opieka nad potomstwem jest zredukowana do jednorazowego dostarczenia zapasu żywności, który larwie musi wystarczyć aż do końca jej rozwoju.
U trzmieli widzimy znacznie już wyższą organizacyę. Państwo tych owadów rozpoczyna się na nowo co roku (podobnie bywa u ós i szerszeni w naszym kraju). Dojrzała i zapłodniona samica trzmiela chowa się w jesieni do mchu, w szpary ziemne lub inne ciepłe skrytki i w odrętwieniu przebywa zimę. Z wiosną
Strona:Michał Siedlecki - Państwa zwierzęce.djvu/30
Ta strona została uwierzytelniona.