Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/113

Ta strona została uwierzytelniona.


II.

Schodząc upłazami ku dolinie, żywo rozprawialiśmy o odczytanym dopiero rękopiśmie.
— Więc tylko fantazyę w tem widzisz i nic więcej? — zapytał Antoś.
— Dziką cmentarną fantazyę, wybujałą w kierunku romantycznym naszego wieku.
— To w takim razie może i Piekło Boskiej Komedyi do XIX wieku zaliczysz?
— Ależ zlituj się! cóż za porównanie!
— No cóż? ja nie kładę na równi Baczmahę z Dantem, tylko twierdzę, że fantazyowanie takie »cmentarne«, jak się wyraziłeś, nie jest wyłączną właściwością epoki ro-