Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/142

Ta strona została uwierzytelniona.

nie zrobiono jakiego nowego wynalazku historycznego?
— (P. Antoni) Wynalazku? oh, zrobiono! Prof. hr. Tarnowski odkrył, że autorem piszącym pod nazwiskiem Mikołaja Reya, był właściwie ksiądz Józef Wereszczyński, i nie był kalwinem, ale opatem benedyktyńskim w Sieciechowie, który do dziś dnia należy do rodziny hr. Reyów. A ten Wereszczyński należał do rodziny Wereszczaków... wie pan, ten sławny wereszczakowy sos na kwasie burakowym, o którym wspomina Barthels?... to te same Wereszczaki, o których mowa w »Panu Tadeuszu«, że prowadzili proces z Radziwiłłami, aż się w to wdał kardynał Hozyusz, którego Wereszczyński został sekretarzem prywatnym, kiedy Ojciec święty Sykstus V. jeździł z nim do Lwowa w sprawie beatyfikacyi Ronsarda, co jednakowoż nie przyszło do skutku...
— (P. Adolf zainteresowany) Niesłychanie ciekawe! to Ojciec święty Sykstus V. był we Lwowie?
— (P. Antoni) Jakto, to panu niewia-