Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/248

Ta strona została uwierzytelniona.

wiem tylko, że żywo mu biło serce dla ludzkości, dla wszystkiego co dobre i wzniosłe.
Excusez... ce n’est pas la vrai religion. To tylko poezya. Victor Hugo, Słowacki, Asnyk, uczucia humanitarne... l’enfer en est pavé. Heinego sobie najbardziej umiłował i w jego tece pełno było wierszy à la Heine. Straszne rzeczy! poezyę znał wybornie, a tylko nie pamiętał o ślicznym wierszu pana Pola: »Nic nad Boga!« A pisał, pisał bez końca... cały kuferek pełny wierszy, powieści, nowel, studyów literackich... Nie przeczę, zdolności miał niepospolite... ale jak je użył!
— Czy nie możnaby z tego co wybrać do druku, aby została jakaś pamiątka po nim?
— Ach, nie. Nic tam nie było takiego... Zadałem sobie tę pracę, aby to przejrzeć wszystko... i co mi się lepszem wydało, bo przynajmniej nie obrażało uczuć religijnych, zaniosłem naszemu profesorowi do zaopiniowania, ale powiedział, że to dobre tylko pod placki. Jedna tam tylko była nowelka fantastyczna, pisana jakby w innym duchu, z pe-