Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/67

Ta strona została uwierzytelniona.

brunatną stężałą gliną, z jednej strony świeżo odskrobaną. Widniał tu wyciśnięty znak trójkątu z promieniami do koła i okiem w pośrodku — symbol Opatrzności. Trudno było rozpoznać, czy to przedmiot archeologiczny, czy nowożytny.

— Dziwna rzecz zkąd się to tam wzięło — rzekłem, trzymając puszkę w ręku. — Czy próbowałeś otworzyć?
— Otworzyłem: tu zasuwka. Nigdybyś nie zgadł co się tam mieści!
Odsunął zasuwkę i, wytrząsając, wydobył z paczki złożony w kilkoro duży arkusz po-