Strona:Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu/536

Ta strona została przepisana.

jej różowym policzku, zdawało się — Filip zajął się tym stwierdzeniem — że co poruszyła głową, światło zdawało się chodzić za jej złotymi oczami jak kropla wody za blaskiem świecy. Przypomniało mu się — i zajął się także tym — przypomniał mu się w związku ze świecą pewien kolega, student medycyny, chirurg, u którego dostrzegł świecącą plamkę na policzku. A gdy zwrócił mu uwagę, ten powiedział, że przed chwilą był w prosektorium, gdzie kroił, i widocznie prysnął tłuszcz, gdy wyśliznął mu się z ręki podcięty mięsień. Brrr... Chciał myśleć jak najokrutniej.
— Czy jest ci zimno? — zapytała Pianta. — Nie mów mi: pani.
— Idź już, idź, a ja siądę przy oknie.
Gdy wyszła — nic — powiedział do siebie: — nic — wszedł przez otwarte drzwi do drugiego pokoju, pomyślał: — nie zamknęła nawet drzwi — nie patrząc wziął rewolwer, który odnalazł kątem oka i który leżał na podłodze. Owinął chusteczką i schował do kieszeni.
Bardzo po cichu wyszedł i zamknął cicho za sobą drzwi na schody.
Zatrzymał dorożkę, która akurat wysadziła kogoś na rogu, kazał się wieźć do śródmieścia, odmówił płacenia, wywołał z dorożkarzem awanturę i kazał się wieźć pod komisariat.
Zastał tam Piantę i trzech policjantów. Na jego widok rzuciła mu się na szyję. Nie przyszło im na myśl, aby go zrewidować.. Rewolwer miał w kieszeni na pamiątkę.
Od tego momentu najbardziej ich interesowało, dlaczego rzuciła mu się na szyję?
— Bo jestem piękny — powiedział z wściekłością.
— Pan jest nieprzytomny! — huknął policjant.
— Dziwię się, że pan przede mną nie klęka — odciął Filip.
— Dosyć! — ryknął drugi policjant.
Zaczęło się długie przesłuchiwanie, głupkowate, aż chciało się podpowiedzieć, o co by zapytywać. Uznano go za anormalnego.. Zaprzeczył i prosił o zawiadomienie Elizy. Powiedział nazwisko..
W godzinę potem zjawiła się Eliza z jakimś starszym panem,, którego po raz pierwszy widział. Pan zaledwie skinął głową funkcjonariuszom i powiedział: — Róbcie swoje. — Eliza nie patrzyła, na Filipa, nie zwracała najmniejszej uwagi na Piantę i rozmyślnie