Strona:Mieczysław Romanowski - Dziewczę z Sącza.djvu/52

Ta strona została przepisana.

Umilkły piękne, modlitwą natchnione,
Matkę zbawienia ubrały w koronę...
Potem aniołków, i świętych, i krzyże,
Bo straszne wieści krążą o jasyrze,
A dziś poganie tak straszno strzelali,
Krwi było tyle, miasto się tak pali,
Aż serce stygnie, oko w łzach się nuża;
Cyt! znów się modlą; w wianku woni róża.

A tam gdzie jasno stos łuczywa płonie
Usiadła szlachta, gwarzy o Koronie.
Co raz to nowe snują się powieści....
«Hej! a czy znacie z pod Gołębia wieści?»
Spytał ktoś z boku, «To rzecz wcale nowa!
Konfederacja stanęła gotowa!
No, niech-że teraz zamilkną magnaty,
Bo król jegomość w oręż dziś bogaty;
A sto tysięcy toć przecie nie mało....
I nam tam trzeba, byle stąd ujść cało!
Ho! ho! ksiądz prymas, mataczyny stroi....
Pod miecz z zdrajcami! niech się król uzbroi!»....