Strona:Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu/52

Ta strona została przepisana.

że kościół watykański najbardziej się rozpanoszył w Polsce, i dlatego, że idea watykańska jest najbardziej sprzeczna z ideą Polski i z ideą zdrowego rozsądku.“[1]
Koło Intelektualistów, którego głównym filarem był prof. Ułaszyn, uległo w końcu 1934 roku, na skutek tarć wewnętrznych, likwidacji.
W parę miesięcy przedtem przestał wychodzić organ koła „Racjonalista“.
Wymienione organizacje wolnomyślicielskie nie stanowią jedynych ośrodków propagandy bezbożniczej.
Te same cele posiada grupa, skupiająca się przy redakcji tygodnika „Za Wolność“, wydawanego przez Tadeusza Wieniawę-Długoszewskiego oraz „Związek Beznarodowościowy“, działający na Pomorzu i w Wielkopolsce — a reprezentujący na równi z redakcją „Za Wolność“ — lewe, skrajne skrzydło ruchu wolnomyślicielskiego.
Propagandę bezbożniczą w stylu i na poziomie „Ewangelji Myśli“ prowadził w Wielkopolsce „Kurier Powszechny“, wydawany w Lesznie przez niejakiego Stanisława Migdalewicza.
Wydawany w żargonie żydowskim od roku 1927 dwutygodnik „Frejdenker“ jest organem „żydowskich wolnomyślicieli proletarjackich“. Bolszewickie zabarwienie posiada również pismo, wydawane w języku polskim w Stanach Zjednoczonych A. P. pod tytułem „Bicz Boży“ (wychodzi od roku 1927).
Zaznaczyć należy, że pod względem ilości pism wolnomyślicielskich w roku 1932 Polska zajmowała drugie miejsce po Rosji.

Miarą nacisku, jaki siły kierujące ruchem bezbożniczym kładą na wzmożenie propagandy w Polsce, jest fakt, że istniał

  1. Związany z grupą tą miesięcznik „Życie Wolne“, którego pierwszy numer ukazał się w r. 1927 — przestał obecnie wychodzić. Miesięcznik ten, o aspiracjach naukowo-literackich, skupiał t. zw. baudouinowców.