Ta strona została przepisana.
Ostatni zjazd walny wolnomyślicieli ujawnił jeszcze jeden, wielce charakterystyczny szczegół. Oto według sprawozdania Dawida Jabłońskiego wydawnictwo „Wolnomyśliciel“ jest deficytowe — a niedobór pokrywa się z kolektury Loterii Państwowej.
A więc wolnomyśliciele dysponują pewnego rodzaju subwencją państwową w formie przydziału losów do rozprzedaży.
Obecność sympatyków wolnomyślicieli na wyższych stanowiskach państwowych, wyjaśnia zagadkę tej nieoficjalnej subwencji dla bezbożników polsko-żydowskich.“