Przyjrzyjmy się teraz bliżej siłom obrony i ataku. Załoga klasztorna składała się z 160 źle uzbrojonych, niewyćwiczonych żołnierzy (byli to przeważnie chłopi z dóbr klasztornych) i z 70 mnichów, z których większa część, spowodu podeszłego wieku, niezdolna była do służby z bronią w ręku. Artylerja klasztorna składała się z dwunastu dział średniego kalibru.
Historycy XVII wieku obliczają siły szwedzkie bardzo różnorodnie. Nie ulega jednak kwestji, że sięgały one przynajmniej trzech tysięcy ludzi. Artylerja posiadała 19 dział, pośród których znajdowały się armaty o wyjątkowo znacznym kalibrze, przenaczone wyłącznie do walki oblężniczej.
Wiadomą zaś jest rzeczą, że w XVII w. — artylerję najlepiej postawioną i zorganizowaną posiadała właśnie Szwecja.
Oblężeniem kierowali wytrawni inżynierowie, a dowództwo naczelne spoczywało w rękach generała Müllera, któremu liczne sukcesy w walkach oblężniczych przyniosły zaszczytny przydomek Poliocertesa, burzyciela fortec.
Pomimo wytężonej, pięciotygodniowej akcji oblężniczej, Müller dał hasło odwrotu, cofnął się spod tego, jak sam mówił, kurnika, który „można było wziąć dwa razy w ciągu jednej doby“.
Znakomity historyk Ludwik Kubala poświęcił sporo miejsca rozważaniom przyczyn odwrotu Müllera. Jakiekolwiek one były, w niczem to nie może zmienić faktu w tym wypadku najistotniejszego, mianowicie tego, że w ciągu długich tygodni, przy maksymalnem wytężeniu wszystkich sił i środków technicznych, Müller nie zdołał opanować twierdzy jasnogórskiej.
Zamach polskich bezbożników na pamięć i aureolę otaczającą bohaterskiego obrońcę Jasnej Góry — spalił całkowicie na panewce.
Z uwagą śledzi ruchy antyreligijne w Polsce Moskwa — i od czasu do czasu za pośrednictwem agencyj telegraficznych i radja dorzuca swój głos.
Strona:Mieczysław Skrudlik - Bezbożnictwo w Polsce.djvu/83
Ta strona została przepisana.