Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/105

Ta strona została przepisana.

Dopiero na ołtarzu z klasztoru S-ta Annalena usunął formy gotyckie, owe filary-ramy i dał jedną z pierwszych renesansowych koncepcji „Madonny w otoczeniu świętych“, lecz pojętą odmiennie, naiwną w konstrukcji a głęboką w wyrazie. Niemocny jeszcze w architektonice i perspektywicznem traktowaniu obrazu, nie szukał łączni w strukturze całej płaszczyzny, w botticellowskiej niszy, lecz tylko w logicznym układzie postaci. Pragnął martwych dawniej w ruchu świętych wyjąć z ram, zbliżyć do siebie i zwrócić ku Madonnie w żywym i zrozumiałym geście: pragnął nadać ugrupowaniu cechy realistycznej możliwości. Ustawił więc świętych w dwóch pozornie prawidłowych linjach perspektywicznych, raczej odczutych, niż zrozumianych, które, odchodząc od tronu ku ramom obrazu, tworzyły ramiona czy ściany między Madonną a ramą i w ten sposób wykreślił im miejsca bez pomocy nisz. Poszedł tu dalej, niż Fra Filippo Lippi w roku 1442. Ustawionych tak w płaszczyźnie świętych połączył z Madonną przez nutę nowych uczuć. Zanikło tu dawne rozmarzenie i naiwna tkliwość, dojrzał smutek głębokiej medytacji, ekstatycznych zapatrzeń, pokornego rozmyślania. Poraź pierwszy Madonnę Angelica łączy z dzieckiem szept wzajemnej rozmowy, a idąc poprzez zamyślenie świętych, łączy ich z Madonną w jeden akord niby smutku, niby rozmowy wewnętrznej, jakiej wyrazem są ich złożone dłonie, zapatrzone oczy, ciała ku Marji zwrócone. Jest on istotną treścią obrazu dla Angelica, tłumaczy bowiem układ i nadaje dziełu siłę prawdy życiowej.
Tym obrazem stanął Angelico dobitniej, niż jakimkolwiek bądź innym, ponad wszelką manjerą epigonów. Równy w nim najpierwszym artystom młodego renesansu, nie zatracił cech indywidualnych: odrębnością obrazu było wydobycie najwyższej, wówczas dościgalnej, jedni w duchowej i konstrukcyjnej koncepcji Madonny, myśl obca północy, a w sztuce włoskiej zapomniana. I oto wszystkie wartości, jakiemi rozporządzał Angelico — łagodne harmonje barw, kompozycja