Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/113

Ta strona została przepisana.



V. DOSKONALENIE ZASADNICZYCH WARTOŚCI
Monumentalizm kompozycji i zgłębienie wyrazu

Rok 1436. Jeszcze słychać ostatnie głosy wydziedziczonego giottyzmu. Spaczone formy przechodzą z ołtarza na ołtarz, ze ściany na ścianę, a wspierane nieraz powiewem, idącym od nowych tchnień młodzieńczej Florencji, wyszlachetniają się w wysmukłą postać Parri Spinellego, w finezyjną rytmikę i kolorowość Giovanniego del Ponte — i znowu zapadają w senną jałowość agonji.
Wesoły ożywczy ruch rozsiada się nad Arnem. Młodzież podejmuje nowe zagadnienia z radością i pasją. Wiedza humanistów poczyna ogarniać sztukę. Zamiast martwych formuł Cenniniego powstają mądre, na badaniu życia oparte księgi Albertiego. Ghiberti pisze swoje komentarze, w których zamyka całą ówczesną wiedzę o Grecji, pisze swój życiorys, pierwszą autobiografię wieku. Cicha duma i samowiedza własnej siły przenikają do cel uczonych zakonników, do komnat mędrców świeckich, do sklepów majstrów, z pozoru i obyczaju rzemieślników, z twórczości — pierwszych mistrzów sztuki rzeźbiarskiej i malarskiej w epoce młodego odrodzenia.
W pracowni Ghibertiego od sześciu lat idzie praca nad drugiemi drzwiami do Baptisterium. Płaskorzeźbna technika odnajduje coraz to nowe plany i zagłębienia, podstawy przyszłych dzieł padewskich Donatella, sztuki cyzelerskiej wytwornego seicenta, czy dni naszych jeszcze.
Powraca z Wenecji Uccello. Maluje swoje pyszne walki