zwartością zamknięta, w zamkniętej przestrzeni wolna, a w prostocie ujęcia monumentalna. Nie przegląda przez nią szkielet układu, jak w „Ukrzyżowaniu“ klasztornem, ani formalistyka linij z „Pocałunku Judasza“, ani też pomieszanie niezrównoważonych pierwiastków z bocznych fresków. Układała ją nie młoda nowelistyka i nie szukająca formalnych ram kompozycja, czy uczucie rządzące dziełem, lecz myśl artysty, który z prostego faktu życiowego pragnął wydobyć tylko to, co było jego wartością dla malarza: wartość dekoracji ściennej.
W „Narodzinach św. Jana“ Angelico odnalazł syntezę układu z realnej przypadkowości grup w kompozycji linijnej. W tej chwili dojrzewała w nim radość malarza, który z życiowego realizmu wyodrębnił jego wartości malarskie i monumentalne i w ich doskonaleniu poznał wystarczającą podnietę twórczą.
Nie zdołał Angelico rozwinąć nowego pierwiastka swojej sztuki, gdy mianowany przeorem fiesolańskiego klasztoru, pozostawił niewykończone „Studio“ i opuścił Rzym.
Był to rok 1450. Pięć lat upłynęło od ostatnich fresków klasztornych. Mnich poznał Rzym, poznał Watykan za pierwszych lat panowania Mikołaja V, w sobie odnalazł nowe podstawy twórczości i innemi oczami patrzał na Florencję. Tu podrastało pokolenie z początku lat trzydziestych — młodzi badacze, wychowani na ostatnich dziełach Uccella i Castagna. Przenosili oni w sztuce zagadnienie formy nad jej piękno, widzieli w niej wiedzę, która oczom ludzkim odkrywa nieznane prawdy życia — tworzyli podstawy traktatu Leonarda.
Wielu z nich zagubiło się pośród nowych wysiłków, wiele prac ich zaginęło, wiele pozostało zrujnowanych i niedocenionych. Nie byli to ludzie z typu Donatella, rewolucjoniści z natury, lecz analitycy z myśli. Ich praca była tylko użyźnieniem doskonalących się form. Imiona ich — Domenico Veneziano, badacz barwnych i jasnych efektów światłocieniowych, autor jedynego dziś znanego dzieła — Madonny z Uffiziów; Alessio Baldovinetti, eksperymentator metod malarskich, którego większość dzieł została zniszczona lub starta; anatom, rysownik
Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/145
Ta strona została przepisana.