bije jasność i pada mocnem światłem na szaty i twarze klęczących.
„I’regi d’Oriente
Trovaronlo lucente
Fra l’bove e l’asinello“
opowiada Jacopone.
Nie pojął tego momentu Fra Filippo Lippi, od którego, być może, Angelico przejął całą kompozycję. Aureola otaczająca dziecko u Fra Filippa zamiera sama w sobie, jej promienie nie świecą. U Angelica staje się ona świetlnem źródłem grupy, a pośrednio-przetworzeniem nowej wartości malarskiej na środek wydobycia i wzmożenia wyrazu, tak często potem przesadzony w epoce późnego renesansu i baroku.
Ostatnim fragmentem, który mógł powstać niezawodnie pod delikatnem dotknięciem dłoni starego mistrza, była „Ucieczka do Egiptu“. Dłoń żadnego z uczniów, ani pomocników nie była zdolna oddać przedziwnej słodyczy w twarzy Marji, niczyja umiejętność — tak wypieścić barwnych szat i ich miękkich świetlnych modulacji. Obok Angelica nie było malarza, któryby z tak rasowym instynktem umiał wydobyć eurytmję w ruchu, a w podziale przestrzeni był tak blizki rytmice płaszczyzn z najpiękniejszych płaskorzeźb ówczesnej sztuki rzeźbiarskiej — Jacomo della Quercia czy Donatella. W pozycjach i pochyleniach Józefa czy Marji odczuwa się trwającą i współmierną czynność. Ich ruch, jednym pulsem wiedziony, tłumaczy grupę i tworzy treść obrazu.
Jest to wśród odrodzeniowego dorobku Angelica obraz najwytworniejszy. Nie uległy jeszcze przewadze elementu architektonicznego, nacechowany naiwnością w rysunku, a sentymentem i głębią w wyrazie Marji, jest on klasycznym, monumentalnym wyrazem malarskiego stylu Angelica. Kolor lazuru i bronzu w niedościgalnie delikatnem modelowaniu światłocieniowem charakteryzuje jego barwność; eurytmja w układzie postaci — jego kompozycję; a poetycka i malarska synteza z życia — jego ujęcie opowieści biblijnej.
Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/148
Ta strona została przepisana.