Angelico pracy tej samodzielnie nie wykończył. Fresk „Święty Wawrzyniec przed Cezarem“, przypominający w układzie dawne Madonny a nadewszystko Madonnę, malowaną w czasie ostatniego pobytu we Florencji: „Madonna dei Frati al Bosco“, wykończył częściowo własnoręcznie, poczem rozpoczął trzy nowe fragmenty.
Ich treść i formę kształtowało nowe życie Watykanu — sale wsparte na szeregach pięknych kolumien, świta duchownych i pańskie przyjęcia na dworze papieża, lubiącego dworskość królewską i ceremonje, lśniące od złota i drogich kamieni — wazy złote i srebrne, krzyże nasadzane barwnemi kamieniami, szaty bogato haftowane złotem.
I opowieść „Wyświęcenie św. Wawrzyńca przez Sykstusa V“ jest obrazem ceremonji papieskiej, jest sceną reprezentacyjną, podpatrzoną w życiu Mikołaja V-go, którego portret dojrzeć można w postaci Sykstusa.
Na tle wielkiej sali, wspartej na galerji kolumien korynckich, siedzi w głębokiem krześle strojnie ubrany papież w otoczeniu duchownych. U stóp jego klęczy Wawrzyniec w sukniach, jak papieskie, zdobnych. Niema w tym akcie nuty religijnej. Niema w nim innej woli prócz chęci wydobycia wszystkich atrybutów lśniącej sceny dworskiej: przepychu sali, bogatej mitry papieskiej, świty, błyszczącej haftami szat. W „Oddawaniu skarbów“ treść obrazowi daje tylko mocna architektura, zdobna w rzeźbione ornamenty i przepych sukien papieskich. Nikt tu nie pojmie, że ów ze wschodniem bogactwem ubrany duchowny — to święty Sykstus, prowadzony do więzienia i na męczeństwo, nikt nie odczuje słów Voragine’a „I kazał Decjusz wrzucić go do więzienia, by się wyrzekł Chrystusa i skarbiec wydał. Wawrzyniec, idąc za mistrzem Sykstusem, wołał: „Ojcze, dokąd idziesz bez syna? Kapłanie, dokąd idziesz bez Twojego sługi?“ I święty Sykstus mu odrzekł: „Nie myśl, synu, że opuszczam Ciebie. Musisz znieść jeszcze ciężkie walki za wiarę Chrystusową. Za trzy dni odnajdziesz mnie w niebie“. I oddał mu skarbiec Filipa, polecając rozdać go kościołowi
Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/152
Ta strona została przepisana.