a na poły w nowym duchu powstające colloquia, gdzie szlachetnie urodzeni i bogaci dawali swoje ogrody czy loggie, młodzież — wesołość, a noweliści, pieśniarze, poeci ludowi i uczeni — swój genjusz i wiedzę[1]. „Tutaj przeszłość łączyła się z przyszłością, której zaród dojrzewał na pół żywych pozostałościach dawnego, już dziś rozkładającego się życia“[2]. Ani mądre biesiady u wytwornego pięknoducha Niccolo Niccoli[3], który wielbił wszelką rzecz misterną lub patyną wieków pokrytą i był „odnowicielem greckiej i łacińskiej literatury we Florencji“, ani pierwsza akademja humanisty Rossi’ego, ani „studio“ florenckie, ani żadne inne źródło w pierwszym dziesiątku XV wieku nie było dość silne, by mogło ogarnąć masy, zniszczyć w nich podstawę odradzanej w tej chwili wiary i zbudzić pragnienie wiedzy jasnej i mocnej. Myśl krytyczna XIV wieku podważyła wiarę i stworzyła sceptycyzm. Ale wiara czternastego wieku była jak dziecko, które już nie słucha, choć czuje się winne nieposłuszeństwa. „Religja była wówczas budową jeszcze nienaruszoną, choć w jej fundamentach można było już dostrzec szczeliny“[4].
U początku nowego wieku, którego „rozpustna chuć i duma bezmierna miały zniszczyć wiarę“ — u początku tego wieku ruch rewolucyjny jawił się tylko w życiu literackiem. Odrzucano Dantego lub Petrarkę, że pisali w „volgare“ i wynoszono ponad nich poezję starożytną. Lecz wiary nie tykano. I myśli o religijnej rewolucji nie było w czynie nawet najmędrszych. Jeśli niszczyli podstawy wiary średniowiecza — to czynili to nieświadomie. Obydwa pierwiastki — miłość do chrześcijaństwa i do dzieł starego Rzymu żyły w nich z jednakową siłą. Vespasiano da Bisticci mówi o Niccolo Niccoli: „był głęboko wierzącym chrześcijaninem i miał w nienawiści tych, którzy złymi byli chrześcijanami“. Coluccio Salutato, jedyny bojownik nowych idei i umiłowań, nie dostrzegał pogaństwa poetów rzymskich, tylko ich wzniosłość. W liście do Giuliana Zonariniego, kanclerza Bolonji, pisał: „Nie sądź że czytając Virgiljusza przejmuję się jego baśniami; lubię jego język, któ-
- ↑ Torre Armando della, Storia dell’Accademia Platonica. Firenze, 1902.
Str. 160: „Cosi a queste brigate, ai convegni che ne seguivano, ciascuno delle due classi sociali contribuirono quanto era loro proprio: ad esse i nobili ed i ricchi, che avevano da mettere a loro disposizione i giardini delle proprie ville e le loggie dei propri palazzi, e possedevano i mezzi per ricevere splendidamente porsero facile e frequente l’occasione: i novellieri i cantatori, i poeti popolani, dotti sorti da nulla per virtù del loro ingegno, che avevano quelli le novelle i romanzi, le poesie, da interessare l’animo curioso...e questi la erudizione“. - ↑ Wesselofsky Allessandro, Il Paradiso degli Alberti, Romanzo di Giovanni da Prato. Bologna, 1867.
Tom I str. 74: „Romanzo appartiene ad una di quelle epoche di transizione interessanti non tanto per l’indole propria, di che a vero dire mancano, quanto perchè il passato sopra i resti di una vegetazione anteriore che si decompone“.
Tom I str. 49: „La transizione operavasi lenta: a mano a mano che decadeva l’antica libertà e la civilità nazionale, sorgeva la classica civiltà del principato: dal 1378 al 1434 v’è una continua gradazzione di decadimento e di progresso”. - ↑ Bisticci Vespasiano: Vite di uomini illustri dal secolo XV. Firenze 1859. str. 478:
„Puosi dire Nicolao essere stato quello, che ha risuscitato lettere latine e greche in Firenze“, str. 485: „Quando era a tavola, mangiava in vasi antichi, bellissimi, e cosi tutta la sua tavola era piena di vasi di porcellana o d’altri omatissimi vasi“. - ↑ Déjobe Charles: La foi religieuse en Italie au quatorzième siécle: Paris 1906 str. 384—385.