Chrystusa, bawiącego się pośród innych dzieci, i gdy mu, żegnając się, starcy pieniądz litośnie do rąk podają, a on wstydliwie przyjmuje, znów prosi Bonaventura „weź-że dziecko za rękę i pójdź z niem, tylko poprzed Matką pójdź, a nie inaczej, bo ona by nie pozwoliła nigdy iść wtyle poza sobą z obawy, by dziecko gdzie nie zaginęło“. W ten sposób pisząc, czyni Bonaventura tak, jak gdyby chciał oto w pyle drogi wioskowej wskazać na postać idącego Boga i do wyobraźni każdego chłopka zbliżyć radość współżycia z Nim pod jednym dachem świętego marzenia. Gdy zaś zapragnie bólem wzruszyć, to nie ma dlań słów dość złych, czynów dość bolesnych, by rysować nimi męki Ukochanego. Tych chwil tragicznych nie dostrzegł w nim Angelico. Nie widział twarzy Chrystusa brzydką, błotem, krwią i śliną zmazaną, lecz widział „młodzieńca pięknego i szlachetnego“. W Medytacjach lubił nadewszystko wiejską prostotę, której powietrze przeniósł do swoich opowieści z życia Marji; w Pseudo-Bonaventurze czcił mistrza, który nauczył go przeżywać każdy własny obraz, jako radosne zbliżenie się do zjawy Boga. Jak dalece podlegał on wpływom tej księgi, wskazuje koncepcja niektórych scen, niespotykanych niemal u innych malarzy Toskanji. „Zwiastowanie“ z trzeciej celi klasztoru św. Marka, gdzie Marja wita anioła klęcząc, jest obrazem słów Bonaventury: „aż wreszcie Dziewica, słowa anielskie słysząc, pobożnie przyklękła i ręce złożywszy rzekła: otom sługa Twoja, Panie, niechaj się stanie wedle słów Twoich“. Tak pojęte „Zwiastowanie“, częste w sztuce Lombardji, we Florencji jest, zdaje się, wyjątkiem. I tu, w klasztorze, znajduje się inna scena, jeszcze raz powtórzona na drzwiczkach do kościoła S. Annunziata (Sportelli) — „Św. Komunja“, zdaje się przez żadnego więcej malarza nie powtórzona, a oparta na słowach Medytacji: „Zaś potem, gdy już nóg umywanie ukończył, uczynił ze siebie prawdziwą i nową ofiarę i, łamiąc chleb, a oczy do nieba wznosząc, dokonał sakramentu z własnego ciała i dał go uczniom swoim, mówiąc: oto ciało moje, które od Was zdradzone będzie... Ułóż dobrze w myśli
Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/67
Ta strona została skorygowana.