Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/177

Ta strona została przepisana.

— Nie mogę sobie wyobrazić, abyś z powodu tej wiejskiej historyjki miała być o mnie zazdrosną. Zazdrosna? Ty? Moja żona? Z powodu tej małpy? Dam jej posag na odczepnego i niech idzie na zbity łeb!
— Zapewne! Łatwo mówić, kiedy się ma pieniądze...
— Wyjdzie zamąż i przyniesie mężowi syna w wianie. A jeśli syn będzie podobny do ojca, który jest tylko „człowiekiem” — na młodego małżonka spłyną podwójne dobrodziejstwa.
— Zamilcz! Zamilcz! Zamilcz!
Jalia zaczęła płakać.
— Sądziłem, że pobyt na wsi uzdrowi twoje nerwy. Tymczasem zdaje się, że twój stan pogorszył się,..
Po kilku dniach Aleksander i Julia wrócili do stolicy...
Dla Julii zaczęło się znów życie pełne udręki; hrabia de Bordaviella po dawnemu składał wizyty, aczkolwiek miał się już na ostrożności.
Zrozpaczona Julia chętnie nadstawiała uszu jadowitym oszczerstwom, rzucanym