Zgodnie z tą maksymą, pastwą zimnej i sarkastycznej krytyki Unamana pada przede wszystkim działalność filologiczna człowieka, ciemiężąca despotycznie życie naszego ducha.
Destrukcyjny styl, który się rodzi z tej walki z filologią, ma pewne pokrewieństwa ze stylem futurystów. „On doit disposer les substantifs au hasard de leur naissance” — głosił Marinetti, miażdżąc przymiotnik i przysłówek i tworząc łańcuchy analogij. „On doit disposer les mots aux evénements de la vie de mes protagonistes” — powiedziałby Unamuno. A jeśli w działaniu takich protagonistów, jak August Perez z „Mgły” lub Juan z „Dwóch matek” trudno jest doszukać się linii ich charakteru i logicznego związku z ich życiem duchowym — to i słowo, jako ekspresja tego chaosu, musi być także chaotyczne i nieskoordynowane. Zrezygnowawszy ze słowa „idealnie nagiego”, stojącego w związku z wyrażaną ideą, stosuje Unamuno w swych dziełach niesłychaną ekonomię środków artystycznych, według maksymy: mówić jak najmniej, a wy-
Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/29
Ta strona została przepisana.