neumenicznym, ten człowiek idealny, ten imperatyw kategoryczny, winien żyć w święcie fenomenologicznym, czyli w świecie pozorów. Musi też śnić o życiu, które jest snem.
Z antagonizmów tych ludzi realnych powstają tragedie, komedie, powieści i nowele. Lecz rzeczywistość jest rzeczywistością wewnętrzną! Czy rozumiecie Zygmunta[1] i Don Kichota, którzy śnili o życiu? Rzeczywistością w życiu Don Kichota były nie wiatraki, lecz olbrzymy! Wiatraki, to pozory! Olbrzymi byli neumeniczni i substancjalni. Sen jest rzeczywistością, twórczością, życiem! Wiara, według św. Pawła, jest substancją rzeczy, na które się oczekuje, a to na co się oczekuje jest wszak snem! Wiara, jako źródło rzeczywistości, jest życiem! Wierzyć, to tworzyć! Odyssea to romans bardzo realny. Czyż mniej realny wówczas, gdy nam opowiada o cudach snu, które każdy realista wykluczyłby z pewnością ze swego dzieła sztuki?
- ↑ Bohater dramatu Calderona de la Barca „życie Snem“.