Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/43

Ta strona została przepisana.
IV.

Znam, znam piosenkę krytyków, którzy się „dobrali” do moich powieści. Romanse filozoficzne, tezy powieściowe, symbole, personifikowane koncepcje, szkice w formie dialogów... i tak dalej, bez końca.
Doskonale! Niech im tak będzie! Jednak człowiek, człowiek realny, który pragnie być, lub który być nie pragnie, jest symbolem, a symbol może się wszak stać człowiekiem! Tak samo rzecz się ma z koncepcją, która może się przekształcić w osobę powieściową.
Sądzę, że hiperbola pragnie daremnie dosięgnąć swojej asymptoty. Geometra, który by odczuł to rozpaczliwe pragnienie współzlania się w jedno, mógłby przedstawić hiperbolę jako osobę i to osobę tragiczną. Sądzę także, że elipsa chciałaby posiadać dwa środki. Wierzę w tragedię, czy w romans dwumianu Newtona. Nie jestem tylko pewien, czy Newton tę tragedię odczuwał.
Zaręczam ci czytelniku, że jeśli Gustaw Flaubert czuł, jak mówią, w swym organiz-