cze syna, który, jako młody chłopiec, wyjechał do Ameryki i o którym nie mówiono nigdy. Lapeira chcieli, aby Juan wyposażył ich córkę jeszcze przed ślubem, natomiast unikali starannie rozmowy o swojej sytuacji finansowej.
Juan nie kwapił się z wypełnieniem ich żądań, tłumacząc, że wkrótce po ślubie spisze testament, na mocy którego Berta zostanie jego jedyną spadkobierczynią. Przed tym zaś umieści w banku pewną sumę na jej imię.
W mniemaniu rodziców i Berty, Raquel nie była wcale przeszkodą do zawarcia małżeństwa. Zgodzili się utrzymywać z nią dobre stosunki towarzyskie, jako z inteligentną znajomą i przyjaciółką Juana, która wyświadczyła mu w życiu wiele dobra. Byli pewni, że Berta posiada dosyć wdzięku i sprytu, aby zawładnąć całkowicie sercem swego męża i że Raquel sama dołoży wkońcu wszelkich starań, by młode małżeństwo było szczęśliwe. Byleby tylko zapewnić wdowie byt... i szacunek porządnych ludzi!
Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/93
Ta strona została przepisana.