Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/126

Ta strona została uwierzytelniona.

Wdzięczne, składne, tęskne, wiotkie,
Jak pajęcze tkanki...
Musi-ż to być życie słodkie
W uścisku Lwowianki!
Lwowie! to rzecz niepojęta,
Zkąd ty masz takie dziewczęta!
Zkąd ty masz takie dziewczęta!

Toż Warszawa mnie chowała,
Nie żaden zaścianek;
Przecie dusza mi zadrgała
Tylko do Lwowianek.
Lwowie! to rzecz niepojęta,
Zkąd ty masz takie dziewczęta!
Zkąd ty masz takie dziewczęta!

Niech tam kto sławi urodę
Jakiéj chce bogdanki;
Ja bo w ogień skoczę, w wodę,
Za uścisk Lwowianki.
Lwowie! to rzecz niepojęta,
Zkąd ty masz takie dziewczęta!
Zkąd ty masz takie dziewczęta!

Będą może stroić żarty
Że wam splatam wianki...