Ta strona została uwierzytelniona.
— I można, kochając siebie,
Krzywdząc bliźnich, według ciebie,
Zasiąść z aniołami w niebie,
Byle pacierz klepać umieć?
— Ma się rozumieć.
— I pochwalasz, że w Krakowie,
Niektórzy profesorowie,
Ułożyli sobie w głowie,
Wszelki objaw ducha tłumić?
— Ma się rozumieć.
— Ostatnie pytanie kładę,
Czy pan lubisz bastonadę?
— A! to pan moją zasadę
Chciałby może kijem stłumić?
— Ma się rozumieć.