Ta strona została uwierzytelniona.
Koronki... a jakie miny!
— Wiem, były same magnatki.
— Eh! nie zwykłe kobieciny,
Doktorki i adwokatki.
— Widziałem, jak wyrobnicę,
Za komorne, sumkę małą,
Wyrzucono na ulicę.
Biedactwo strasznie płakało!
To już postępek bezbożny..
— Wiem, zrobił to lichwiarz znany.
— Eh! nie, właściciel zamożny,
I powszechnie szanowany.
— Wiesz, że na tego pisarza
Co nadużycia wytyka,
Choć nikogo nie spotwarza,
Ludzie patrzą jak na żbika.
Świat czasem jest dziwnie srogi...
— Wiem kto, każda tępa głowa,
— Eh! nie, to tacy mój drogi,
Co czują że o nich mowa.