„Czemuś zwyczaj zmieniła”? (rzekła, gdy poznała
Kostczanka śmierć macochy, a sama konała).
„Przed tobąm ja chadzała i, zjęta chorobą
„Przed tobą, droga matko, przecz konam za tobą?
„Czy, iż słusznie wprzód umrze, kto pierwej zrodzony?
„Wolę złamać domowy rząd, niż przyrodzony;
„Czy mi chcesz być przewodnią? Nie było potrzeba:
„Wiem ja z twojej nauki, gdzie droga do nieba.
By młodość wdzięczną, piękną, uczciwą ochotę,
Świętą czystość, spaniałą stateczność i cnotę
Śmierć, łakoma krwie ludzkiej, w słusznej wadze miała,
Dłużejby Anna Stawska na tem świecie trwała,
Której panieńskie ciało tu jest pochowane;
Cna dusza na miesce szła, świętem zgotowane:
Tak nam każe jej wiara i stałe ufanie
Wierzyć, które tu miała w Tobie, Chryste Panie!
Tu on napiękniejszy kwiat panieńskiej młodości,
Któremu i Helena i sama w piękności
Wenus równa nie była, leży pochowany,
Nogą nielutościwej śmierci podeptany.